Lista aktualności
Niedzielna wędrówka po miejscach nieoczywistych w Nadleśnictwie Gryfino
22 września b.r. wraz z naszymi gośćmi – przewodnikami po niezwykłych zakątkach bliższych i dalszych pokazaliśmy jak można odkrywać świat schodząc z utartych szlaków.
Lasy to doskonałe miejsce do turystycznych wędrówek sprzyjających relaksowi i wzbogacaniu wiedzy. W ich gęstwinach ukryte są niezwykłe skarby historii, śladów wielowiekowej działalności człowieka, przyrodniczych pereł i niezwykłych obiektów stworzonych z myślą o leśnych wędrowcach. Podczas niedzielnej wędrówki po miejscach nieoczywistych odwiedziliśmy lądy egzotyczne i odległe i te całkiem nam bliskie. Tuż za progiem zanurzyliśmy się w gęstwinie lasu i schodząc z dobrze znanych szlaków powędrowaliśmy ścieżkami ciekawej historii. Historii miejsc pozostawionych przez ludzi żyjących przed wiekami, dekadami i współcześnie. Śladami miejsc nieoczywistych.
Dziękujemy uczestnikom za wspaniałą wspólną, niedzielę. Dominikowi Wieczorkiewiczowi („Hulajnogą wokół Jeziora Niasa (Malawi) – Malawi, Tanzania oraz Mozambik”) i Panu Bogdanowi Przybyle („Między nauką a metafizyką – tajemnicze kamienie z Puszczy Bukowej”) za inspirujące opowieści, a DK Krzemień za gościnę.
Nasi prelegenci:
Dominik Wieczorkiewicz „Hulajnogą wokół Jeziora Niasa (Malawi) – Malawi, Tanzania oraz Mozambik”
Jak mówi Dominik Wieczorkiewicz:
[...] Bez wątpienia była to wyprawa mojego życia. Przez ponad jedenaście lat hulania przez Europę, Azję i Afrykę, dotychczas nie porwałem się na realizację tak ambitnego projektu podróżniczego. Kiedy podjąłem decyzję, że spróbuje okrążyć ósme pod względem wielkości na świecie i trzecie w Afryce Jezior Niasa (Malawi) nie potrafiłem odmówić udziału w wyprawie przyjaciółce Lupi, czyli pluszowej wilczycy szarej. O ile szlak wokół największego afrykańskiego Jeziora Wiktorii został przebyty przez nielicznych podróżniczków rowerzystów, prawdopodobnie nikt nie okrążył jeszcze Jeziora Niasa, ba prawdopodobnie nikt nie dokonał wyczynu przy pomocy hulajnogi, napędzanej wyłącznie siłami własnych mięśni. Zachodni brzeg okazał się sielankową podróżą przez gorące serce Afryki, Malawi. Każdy dzień pękał w szwach od ilości wartościowych spotkań, uśmiechów i niezliczonej ilości pozdrowień. Przy nadarzającej się okazji Malawijczycy ochoczo korzystali ze sposobności „karnięcia się” na hulajnodze. Jedynie ja miałem wówczas wyrzuty sumienia, że muszę pędzić, aby okrążyć jezioro w ciągu miesiąca. Kłopoty zaczęły się w Tanzanii. Panująca w tym czasie pora deszczowa i ogromne przewyższenia (góry po 3000 m n.p.m), spowolniły mnie do ślimaczych prędkości. Kilka razy zostałem oszukany, uszczuplając swój i tak relatywnie skromny budżet. Ostatecznie końcowy fragment drogi pomiędzy Tanzanią a Mozambikiem okazał się nierealny do hulania (droga nie istniała, przejście graniczne było tymczasowo zamknięte). Kiedy byłem bliski rezygnacji z podróży z pomocą zjawili się miejscowi rybacy. Dołączyłem do załogi płynącej do Mozambiku. W trakcie rejsu ciężko pracowałem, napinałem cumy, przeładowałem towary z łodzi do czółen, ale dzięki temu poznałem jezioro z innej równie ciekawej perspektywy wody. Mieszane uczucia do dzisiaj wywołuje we mnie wspomnienie podróży przez północny Mozambik. Z jednej strony mam w pamięci biednych i zarazem radosnych mieszkańców ubogich wiosek. Z drugiej strony pamiętam ponury krajobraz, pijanych agresywnych mężczyzn i czyhających na łapówki policjantów. W Mozambiku straciłem kartę kredytową i o mały włos nie zostałem aresztowany. Może dlatego cieszyłem się jak dziecko, kiedy ponownie wróciłem do Malawi. Wyprawę na hulajnodze zakończyłem w Lilongwe. Dysponującą kilkoma dniami wolnego czasu jako wolontariusz dołączałem do ekipy instalującej panele słoneczne. W ten sposób na chwilę zawitałem do Zambii, która od teraz stała się celem mojej kolejnej afrykańskiej podróży. W czasie miesięcznej podróży na hulajnodze, zarejestrowałem na liczniku niemalże 1700 kilometrów. Hulajnogą wokół Jeziora Niasa to opowieść o przydrożnych spotkaniach, nieśpiesznym przemieszczaniu się i obserwacji świata z przyrodniczą wrażliwością. Podejmuje rozważania na temat braku różnic w życiu człowieka i zwierząt. Zatrzymuje się przy procesach deforestacji lasów deszczowych. Jest prawdziwa, ponieważ opowiadana z serca a nie z głowy.[...]
Dominik Wieczorkiewicz – tata, mąż, opiekun dwóch psów. Entuzjasta jazdy hulajnogą oraz koleją, edukator przyrodniczo-leśny oraz pisarz prozy dziecięcej. Dotychczas odwiedził kilkadziesiąt krajów. Od 2019 roku cyklicznie przemierza na hulajnodze kolejne afrykańskie zakątki. Jest założycielem społeczności Hulajnoga PL, organizatorem największego zlotu entuzjastów poruszania się na hulajnogach turystycznych w Polsce. Dominik jest również pomysłodawcą budowy pierwszej kenijskiej szkoły hulajnogi z siedzibą w Eldoret.
Książki: "Hulajnogą przez Szczęśliwą Arabie"; "Hulajnogą przez Smoczą Wyspę"
Blog i social media: hulajkrysiu.com; www.instagram.com/hulaj_krysiu; www.facebook.com/hulajkrysiu
Bogdan Przybyła „Między nauką a metafizyką – tajemnicze kamienie z Puszczy Bukowej”
Jak mówi Bogdan Przybyła:
[...] Obszary leśne wykazują się niską antropopresją, przez co zapewniają dogodne warunki dla trwałości dziedzictwa kulturowego. Lasy stanowią jego niezaprzeczalną enklawę. Wędrując po ich terenie mamy szczególną możliwość doświadczania bezpośredniego kontaktu z reliktami przeszłości. Wystarczy, że uważnie rozejrzymy się po otaczającym nas krajobrazie, a współtworzące go zabytki, w trakcie naszej wycieczki, opowiedzą historię regionu. Nie wszystko jednak z tej opowieści będzie zrozumiałe. Wystąpią luki i niedopowiedzenia, a niektóre jej elementy staną się trudną do rozwikłania zagadką. Lasy dają nam wyjątkową możliwość poznawania historii w pięknych okolicznościach przyrody. [...]
Bogdan Przybyła ur. 1957 r. w Łobzie. Absolwent Archeologii na Uniwersytecie Szczecińskim. W 2020 r. wyróżniony nagrodą Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich im. Krzysztofa Dąbrowskiego przyznawaną za upowszechnianie wiedzy o pradziejach i historii oraz o kulturze materialnej ziem polskich. Odkrywca i badacz megalitów Ziemi Łobeskiej. Założyciel Łobeskiej Fundacji Archeologicznej. W ostatnim okresie prowadzi badania krajobrazu kulturowego w zakresie dawnych granic i znaków granicznych.
Partnerem wydarzenia był Dom Kultury Krzemień.
Wydarzenie organizowane w ramach projektu Mała Akademia Leśna 2024.
projekt foto - Canva