Webcontent-Anzeige Webcontent-Anzeige

Tajemnice Krzywego Lasu

Część I Szyszkobranie w Krzywym Lesie. Pierwszy krok w projekcie rewitalizacji „magicznego zakątka Polski”.

Wspólnie z Gminą Gryfino dokonaliśmy pierwszej próby pozyskania szyszek z drzew tworzących Krzywy Las. Wszystko, po to aby projekt rewitalizacji tego wyjątkowego pomnika przyrody mógł nabierać pomału realnych kształtów. Zapytacie Państwo dlaczego nie zebraliśmy szyszek z ziemi? Dlatego, że w szyszkach leżących pod drzewami nie znajdziemy nasion. Po dojrzeniu, gdy na zewnątrz panuje ciepło, szyszki otwierają się na drzewach, a lekkie, oskrzydlone nasionka rozwiewane są przez wiatr. Chcąc otrzymać nasiona, szyszki sosnowe należy zatem pozyskiwać z drzew w okresie zimowym, gdy są one jeszcze „zamknięte”. Prace takie wykonuje się najczęściej wchodząc na drzewa. Tego sposobu nie można zastosować w Krzywym Lesie dlatego wykorzystany został specjalistyczny podnośnik. Warto wiedzieć, że szyszki sosnowe dojrzewają na drzewach w drugim roku po kwitnieniu. Wtedy też można dokonywać ich zbioru aby otrzymać nasiona. Teoretycznie zatem co dwa, trzy lata powinien mieć miejsce urodzaj. Zależy on jednak od wielu czynników. Na ilość i częstotliwość wytwarzanych nasion mają wpływ warunki pogodowe, ilość dni słonecznych, temperatura w okresie kwitnienia, ilość opadów. Obserwacje drzew w Krzywym Lesie, które czyniliśmy od pewnego czasu wskazują na to, że nie obradzają już one szyszek, tak jak przed laty i obradzają je bardzo kapryśnie. Pozyskując je w trakcie tego pierwszego zbioru musieliśmy skrzętnie wypatrywać tych, które kryją nasiona, pośród dziesiątek, z których  wyfrunęły one już dawno. Czy z szyszek zebranych w pierwszym etapie jesteśmy zadowoleni? Nie do końca. Jest ich mniej niż zakładaliśmy, a te które udało nam się „otworzyć” w cieple, mają niewielką ilość nasion. Osiągnięcie sukcesu w zbiorze tych wyjątkowych szyszek może być zatem procesem długotrwałym. Tak więc do zbioru powrócimy zapewne w przyszłym roku. Wszystko po to, aby w końcowym efekcie uzyskać i ilość i jakość nasion, która pozwoli na wyhodowanie idealnych sadzonek, niezbędnych do założenia jednej z zaplanowanych powierzchni zastępczych. Będzie można obserwować na niej, czy drzewka wyhodowane z nasion „krzywych drzew” powtórzą cechy swoich rodziców. Jak myślicie? Wyrosną krzywe? Na drugiej z zaplanowanych powierzchni dobrze znane krzywizny sosnowych pni będą otrzymywane przez celowe deformacje. Prace przygotowawcze w tym zakresie ruszyły już pełną parą. Szczegóły niebawem.

Po latach będzie w końcu jasne, komu zawdzięczmy magiczny Krzywy Las. Ludziom czy Matce Naturze.

Czy „nowy Krzywy Las” jest potrzebny? Tak. Jeśli chcemy aby ta wyjątkowa atrakcja przyrodnicza i turystyczna była wciąż obecna na mapie Polski. Krzywe sosny tworzące dzisiejszy pomnik przyrody starzeją się. To naturalny proces. W jego wyniku drzewa zaczynają już gdzie nie gdzie zamierać. Nie powstrzymamy natury. Możemy za to dać drugie życie tej światowej sławy ciekawostce zakładając powierzchnie zastępcze.

Rewitalizacja Krzywego Lasu jest możliwa dzięki wspólnemu zaangażowaniu Nadleśnictwa Gryfino, Gminy Gryfino oraz Fundacji PGE i Grupy PGE

Projekt wspiera również Centrum Informacyjne Lasów Państwowych.

Koła nie trzymają się ziemi???? A może jednak miejsce mocy :):):)

Tajemnice Krzywego Lasu cz. II

Odpowiadamy na pytanie - Jak z sosnowych szyszek wydobędziemy sosnowe nasionka do założenia "nowego Krzywego Lasu" :-)

W trakcie wspólnych wypraw do tego niezwykłego leśnego zakątka pytacie nas Państwo często:

A co się stanie z szyszkami z Krzywego Lasu, gdy uda się ich zebrać mnóstwo? Czy wsadzicie je po prostu do ziemi i poczekacie aż wyrosną z nich drzewa?

Otóż nie. Nie wsadzimy szyszek. Wsadzimy sadzonki, które wyrosną  z nasion pozyskanych z szyszek.

No dobrze ale jak z szyszek uzyskać te nasionka?

Odpowiadamy wspólnie z Nadleśnictwem Dębno.

Zobaczcie Państwo film, w którym Maciej Kmita z Nadleśnictwa Dębno opowiada o tym, jak w niezwykłym miejscu – wyłuszczarni nasion otrzymuje się sosnowe nasionka z sosnowych szyszek:

Dziękujemy Nadleśnictwu Dębno za pomoc w realizacji filmu.